środa, 25 stycznia 2012

Terrarystyka

0

(original post from 10th April, 2011)
"How the hell have you come up with this?!", many people ask me. "Don't you have anything more interesting to do?", "Shouldn't a woman be interested in something...more feminine?". Everyone has his own passions, interests. Some people keep "typical" pets, others a little bit lesss typical. I've always been interested in those less typical animals. When my peers were fascinated with horses and ponies, I was collecting snails and ladybirds. When other girls kept hamsters and bunnies, I was catching with my bare hands little fish from a nearby lake :D Fishkeeping was my hobby for over 10 years. I spent all my pocketmoney on fishes. When I was studying in Warsaw (300 km from home) I missed my fish so much that I bought a tiny tank and kept the smallest species in there. When I was travelling home, I was putting the tank into the suitcase, my fish into a large jar which I used to attach with a string to my neck. But, with time, I found that fishkeeping was no longer the same. Apart form that, I constantly had a problem with keeping harmony in my tanks. Around that time for the first time I saw lizards for sale and I couldn't forget about them. This is how I started reading about terrariums. But at least a year passed till I decided to start my adventure with lizards. After I had finished university I got  a lot of money as a gift from my dad. Thanks to that, I could set up my first terrarium. I bought two Day Geckos. The tank, which I set up with my own hands, wasn't very impressive. First of all, it became definitely too small after some time:


"Skąd ci się to wzięło?!", pyta wiele osób. "Nie masz nic ciekawszego do roboty?", "Czy kobieta nie powinna się zajmować czymś...no...bardziej kobiecym?" Każdy ma swoje własne pasje, zainteresowania. Jedni hodują zwierzęta "typowe", drudzy trochę mniej. Mnie zawsze fascynowały te "mniej typowe". Kiedy moje rówieśniczki były zafascynowane końmi i kucykami, ja chodziłam po krzakach zbierając ślimaki i biedronki. Kiedy inne dziewczynki miały chomiki i króliczki, ja ręcznie z jeziora wyławiałam uklejki :D Przez kilkanaście lat zajmowałam się akwarystyką. Całe kieszonkowe, wszystkie pieniądze z urodzin szły na rybki. W czasie studiów, gdy przez 5 lat mieszkałam w Warszawie, tak mi brakowało mojej hodowli, że kupiłam kilku-litrowe akwarium, w którym trzymałam najmniejszy gatunek rybek akwariowych. Kiedy wracałam do domu, akwarium szło do walizki, a rybki do słoika, który przywiązywałam do szyi. Jednak, z czasem, czegoś mi brakowało w akwarystyce. Oprócz tego, miałam coraz większe problemy z utrzymaniem harmonii w zbiornikach. Mniej więcej w tym czasie zobaczyłam w jednym z warszawskich sklepów zoologicznych jaszczurki, które zaczęły mi spędzać sen z oczu. W ten sposób zaczęłam czytać o terrarystyce. Jednak minęło trochę czasu zanim zdecydowałam się na rozpoczęcie mojej przygody z jaszczurkami. Dopiero po studiach, w ramach prezentu od taty, dostałam kwotę potrzebną mi na założenie pierwszego terrarium. Kupiłam wtedy dwie Felsumy madagaskarskie. Terrarium, które sama im urządziłam, nie było zbyt imponujące. Przede wszystkim, po jakimś czasie stało się zdecydowanie zbyt ciasne:
After some time I bought a larger tank which I set up like this:
Po jakimś czasie zainwestowałam w większe terrarium, które urządziłam tak:
How do those Day Geckos look like? Like this:
A jak wyglądają te całe Felsumy madagaskarskie? A tak:

Aren't they cute? :D
Since I bought those green beauties I also had some other species like Paroedura pictus

Prawda, że urocze? :D
Od momentu kupienia tych cudeniek przewinęły mi się przez ręce również gekoniki Paroedura pictus

liśćce Phyllium bioculatum

oraz straszyki Peruphasma schultei

I no longer keep those three species above. At the moment, aside from my phalsumas, I have cute little chameleons Rhampholeon brevicaudatus and two miniature bearded dragons Laudakia stellio brachydactyla. This is my chameleons' tank
Powyższych trzech gatunków już nie hoduję. Obecnie z jaszczurek, oprócz felsum, mam przeurocze miniaturowe kameleonki Rhampholeon brevicaudatus oraz dwie mianiaturowe agamy Laudakia stellio brachydactyla. Oto terrarium kameleonków
and one of its dwellers.
i jeden z jego mieszkańców.
I even managed to breed this sepcies.
Gatunek ten nawet udało mi się rozmnożyć.

And one of my veeeery lazy beardies:
A tutaj jedna z dwóch baaaardzo leniwych agamek:

1,5 years ago I got interested in tarantulas. Even if my family is inclined to understand my fascination with lizards, they are really disgusted with this "other" part of my hobby. People tend to be genuinely scared of creatures that have more than 4 legs ;) Terrified adults, in the presence of their children, often kill spiders. This is how children learn this sort of behaviour and make the same mistake later. Peopke, in their aversion, can't (or don't want to) understand that spiders (at least in Poland) are not dangerous and they are useful (I'm fully aware of the fact that in warmer countries spiders are a lot more poisonous, but in mine they are as dangerous as flies). Spiders are also very interesting to observe. The tarantulas that I keep are of those with the least dangerous venom which could be compared to bee's sting. If you're not allergic to it, it's nothing to be afraid of :) I'm also a responsible keeper and never risk-I never handle my spiders as it could be dangerous for them rather than for me. It's very easy to scare a spider, even so big. A frightened spider would rather run than bite. People usually associate terantulas with biting, but these creatures are not so stupid to attack something a few thousand times bigger. To be bitten one has to either tease the spider or, in some cases, the spider might mistake your finger with a yummy dinner ;) But tarantulas are cowards (at least the ones that I keep) and prefer to escape. In the worst case scenario, they kick special hairs from their abdomen that irritate human skin. Below I'm presenting pictures of most attractive species of spiders. The pictures were taken from the internet, they are not my property.
Półtora roku temu zainteresowałam się ptasznikami. O ile moi bliscy jeszcze są w stanie zrozumieć moją fascynację jaszczurkami, tak wszyscy patrzą na mnie z obrzydzeniem, gdy mówię o mojej pajęczej hodowli. Ludzie mają w sobie zakorzeniony wstręt, wręcz strach przed wszystkim co ma więcej niż 4 nogi ;) Dorośli przy swoich dzieciach brzydzą się, a nieraz i zabijają pająki. I tak dzieci uczą się takiego zachowania i powtarzają ich błędy. Ludzie, w całej tej swojej awersji, nie potrafią zrozumieć, że pająki nie są groźne, są wręcz pożyteczne. Poza tym są bardzo wdzięcznym materiałem do obserwacji :) Pająki żyjące w Polsce są jak najbardziej jadowite (WSZYSTKIE pająki posiadają jad-to właśnie nim zabijają swoje ofiary), jednak ich kły jadowe są na tyle maleńkie, że nie są w stanie nawet przebić ludzkiego naskórka. Pająki, które ja hoduję są odpowiednio większe od swoich polskich pobratymców, co oznacza, że ich kły jadowe jak najbardziej mogą wbić się w naszą skórę. Jednak ja hoduję pająki, które mają najmniejszą siłę jadu, porównywalną do jadu pszczoły. O ile nie jest się uczulonym to nic strasznego ;) Oprócz tego, jestem odpowiedzialnym hodowcą i nie narażam się (czyt. nie drażnię swoich podopiecznych). Należy też wiedzieć, że pająki nie atakują kogoś kilka tysięcy razy większego ot tak. Żeby zostać ukąszonym trzeba albo pająka rozdrażnić, albo najzwyczajniej pająk może pomylić palec ze smakowitym obiadkiem :) Pająki to jednak tchórze i na widok człowieka chowają się w swoim gnieździe w najgorszym wypadku broniąc się wyczesując z odwłoka włoski parzące (podobno działają trochę jak pokrzywa). Swoją drogą, jestem na tyle ostrożna, że nigdy nawet nie miałam kontaktu z włoskami parzącymi moich podopiecznych (grzeczne z nich dzieciaki, hehe :D ). Piszę wszędzie 'pająki', a nie 'ptaszniki', ponieważ hoduję nie tylko ptaszniki, ale i tzw. pająki właściwe. Żeby zachęcić i zainteresować tematem pająków, pokażę dziś klika zaczerpniętych z internetu zdjęć, które pokazuję jak piękne potrafią być te stworzenia.

I'll show you my own spiders another time :)
Moje własne brzydale pokażę następnym razem :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz