środa, 25 stycznia 2012

Project: Terrarium -DAY 2 & 3-

0

(original post from 12th July, 2011)
And so I'm continuing my project. These two days were a real test of character for me. First, I put 3 pieces of extra thick styrofoam and then I installed the lights.
No i brnę dalej z moim projekcikiem. Te dwa dni były prawdziwą próbą charakteru. Do zaimpregnowanego terrarium włożyłam grubaśne płyty styropianu, a potem zamontowałam oświetlenie.
Even this stage wasn't so easy as I had to cut and cut and the styrofoam balls were growing in numbers. But the real messy part began when I started forming the styrofoam! Now I really regret not taking any photos when I was surrounded by 6 bags of leftovers which tend to stick to everything! After many hours of digging I accomplished this:
Nawet to nie było takie proste, bo trzeba go było docinać i docinać, a styropianowych kulek wokół przybywało. Ale brudzenie zaczęło się dopiero jak zaczęłam ten styropian formować! Teraz żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia, gdy wokół mnie było 6 worków styropianu, który lubi przyklejać się dosłownie do wszystkiego. Po wielu godzinach dłubaniny otrzymałam taki efekt:
I wanted it to look natural. Around 9 p.m. I started applying mortar. I thought that it would take me an hour or two. And I was wrong. The mortar didn't want to stick to the styrofoam. I had to make it as thick as clay. What's even worse, my hands are too small for any type of ruuber gloves, so I had to apply it bare-handedly (today, the mortar started to eat away the skin on my palms :( ). I was forming and modeling and I couldn't see the end! It was the middle of the night when I decided that some of it had to dry so that I could turn the terrarium over. Today I finished the bottom parts. And it looks awful!
Chciałam, żeby miało to w miarę naturalny kształt. Koło godziny 21:00 zabrałam się za nakładanie zaprawy. Myślałam, że pójdzie mi to raz dwa. I grubo się myliłam. Zaprawa za nic nie chciała przykleić się do styropianu. Musiałam zrobić ją gęstą jak glina, żeby wszystko oblepić. Co gorsze, mam za małe dłonie na jakiekolwiek gumowe rękawiczki, więc wszystko nakładałam gołą ręką (dziś zaprawa zaczęła mi niestety wyżerać małe ranki w skórze :( ). Lepiłam i lepiłam, a roboty nie było widać końca! Był już środek nocy, kiedy stwierdziłam, że wszystko musi trochę podeschnąć, żeby można było przestawić terrarium do góry dnem. Dziś dokończyłam to, co było pod spodem. Efekt jest straszny!
Still looks okay? Then have a look at this!
Wydaje się ciekawe? To patrz na to!
It looks like a stone pit covered in mud! Everything is covered with small pieces of mortar. Fortunately, it's still the first layer, so there's a chance that everything will get smoother later.
Wygląda jak kamieniołom obrzucony błotem! Wszystko poklejone jest małymi grudkami. Na szczęście jest to dopiero pierwsza warstwa, więc jest szansa, że wszystko jeszcze się wygładzi.

In the meantime, the future inhabitants of the terrarium are suffering from homelessness. To install the lamps, I had to tear them away from their previous terrarium distructing it totally. For two days the lizards were sitting in very small plastic containers suffering a lot. Yesterday I decided to put them into the now empty tropical terrarium. They aren't too happy about the small vertical tank, but comfort costs ;p
Tymczasem przyszli mieszkańcy tego terrarium cierpią z powodu bezdomności. Żeby zamontować lampki, musiałam wyrwać je z poprzedniego terrarium przy okazji niszcząc je całkowicie. Przez dwa dni agamki siedziały w bardzo ciasnych pudełkach cierpiąc przy tym niesamowicie. Wczoraj zdecydowałam się przenieść je tymczasowo do pustego w tej chwili terrarium tropikalnego. Nie są zachwycone przyciasnym dla nich pionowym terrarium, ale za wygodę trzeba płacić ;p

0 komentarze:

Prześlij komentarz