czwartek, 14 lutego 2013

Can a spider kill a lizard?

1

Can a spider kill a lizard? Well, the answer would be fairly simple if you imagined a huge tarantula. What I'm going to talk about today is a case of a lizard killed by an ordinary spider.
Czy pająk może zabić jaszczurkę? Odpowiedź byłaby prosta gdybyśmy mieli na myśli wyrośniętego ptasznika. Chcę dziś opowiedzieć historię o tym jak zwykły pająk załatwił jaszczurkę.

Poland, the country where I live, has moderate climate. Apart from vipers, we don't have any animals venomous enough to pose any threat to humans. Polish spiders tend to be rather small, in most cases their venom is harmless even for allergy sufferers.
Jak wiecie, w Polsce, dzięki umiarkowanemu klimatowi, nie mamy zwierząt na tyle jadowitych aby stanowiły niebezpieczeństwo dla ludzi (oczywiście poza żmijami). Polskie pająki są raczej małe, w większości przypadków ich jad jest niegroźny nawet dla osób uczulonych. Ja mieszkam na północy, gdzie tym bardziej nie ma takich gatunków.

As I live (or rather lived because I moved out a few weeks ago) in a house with a big garden, in wintertime my home is inhabited by various species of local spiders that seek refuge from frost. As a spider lover I never kill them, I just let them be. But this winter my house has become infested with one species that somehow eliminated all the others. I'm talking about Steatoda bipunctata, also called a Fake black widow (only because of its appearance).
Jako, że mieszkam (a raczej mieszkałam, bo kilka tygodni temu się przeprowadziłam) w domu z dużym ogrodem, w okresie zimowym mój dom jest zamieszkiwany przez rozmaite gatunki pająków szukających schronienia przed zimnem. Jako miłośniczka pająków, nigdy ich nie zabijałam, pop rostu dawałam im spokój. Ale tej zimy w moim domu zaroiło się od pewnego gatunku, w którego obecności jakimś cudem poznikały pozostałe pająki. Mowa tu o Steatoda bipunctata, który znany jest też pod nazwą...Zyzuś tłuścioch (:D) lub Fałszywa czarna wdowa (tylko z powodu wyglądu).
wikipedia.org

Not only does this species look gross, also its behaviour is horrible. They killed off all other local species of spiders residing in my house and started multiplying in thousands. At first I was reluctant to remove the tiny spiderlings. As a result, a few months later I was horrified with their numbers. They were literally everywhere! And they no longer looked small and sweet. At first I thought that the biggest problem lies in the feeder insects' boxes where the spiders grew and reproduced. Then I realised that they even started feeding...on me! Up to that moment I firmly believed that Polish spiders are not capable of cutting humans' skin. I was wrong. I experienced a few bytes that appeared to be even more itchy that mosquitoes'. What really surprised me was the fact that I was not bitten by adults, but by spiderlings that were no bigger than 2 millimeters. Even then I remained calm...until the day when I found one of my lizards killed by one of them. Yes, the spiders lived not only in feeder tanks, but also in regular terrariums. In this case they were a lot harder to remove as I didn't want to remove all decorations and make a total mess. But one day I found one of my Phelsuma klemmeri dead. She looked somehow "empty" if I can say so and she had a bite mark on one leg. I didn't take any photos, I was too upset, plus it wasn't a sight I want to remember. 
I knew that it was time I had to do something about that infestation. Fortunately, it happened just before my moving out of my parents' house. I could rearrange all my terrariums and...escape :) Then my parents could use chemicals to get rid of the spiders (which was impossible when me and my exotic pets lived there). Now I'm in a new apartment. Yes, some of them moved with me, but it was a lot easier to kill a few than thousands. Now the problem seems to be gone. I still have like two or three to catch, but I will succeed sooner or later.
Nie tylko jego wygląd jest ohydny, ale i charakter ma bardzo nieciekawy. Pająki z tego gatunku wybiły wszystkie pozostałe lokalne gatunki pomieszkujące w moim domu oraz zaczęły mnożyć sięw tysiącach. Na początku nie chciałam pozbywać się młodych pajączków. W konsekwencji kilka miesięcy później byłam przerażona ich ilością. Były dosłownie wszędzie! I już nie były malutkie i słodkie. Z początku myślałam, że największy problem mam w pojemnikach z karmówką, gdzie pająki tyły i się mnożyły. Potem się zorientowałam, że zaczęły się żywić...nawet mną! Do tamtego momentu całkowicie wierzyłam, że polskie pająki nie są w stanie przebić ludzkiej skóry. Myliłam się. Ich ugryzienia okazały się być o wiele bardziej swędzące niż ugryzienia komarów. Co mnie bardzo zaskoczyło to to, że gryzły mnie nie dorosłe, a maluszki, nie większe niż 2 mm. Nawet wtedy jeszcze byłam skłonna zachować spokój...aż do dnia gdy znalazłam jedną z moich jaszczurek załatwioną przez jednego z nich. Tak, pająki mieszkały nie tylko z karmówką, ale i w terrariach. W tym przypadku było o wiele trudniej je wytępić, bo nie chciałam wyjmować dekoracji i wszystkiego psuć. Ale pewnego dnia znalazłam jedną s moich Phelsuma klemmeri martwą. Była jakaś taka "pusta" i miała ślad po ugryzieniu na jednaj łapce. Nie zrobiłam żadnych zdjęć, to było dla mnie zbyt przykre, to nie jest widok, który chcę pamiętać. Wiedziałam, że teraz muszę już coś z tym zrobić. Na szczęście, wydarzyło się to tuż przed moją wyprowadzką z domu rodziców. Mogłam wszystko wyjąć z terrariów i...uciec :) Wtedy moi rodzice mogli zastosować chemikalia, których nie mogli użyć, kiedy w pokoju mieszkałam ja z moimi egzotycznymi zwierzakami. Teraz mieszkam w nowym mieszkaniu. Owszem, kilka przyszło ze mną, ale o wiele łatwiej zabić kilka niż tysiące. Problem już właściwie się rozwiązał. Mam jeszcze do złapania ze dwa lub trzy, ale uda mi się to wcześniej czy później.

The conclusion of this article is as follows: don't ignore local fauna if it interferes in your husbandry. What seems to be harmless and innocent might pose threat in good conditions.
Wniosek z tego artykułu jest taki, że nie można ignorować sytuacji, gdy lokalna fauna wprowadza nam się do hodowli. To co na początku może wydawać się niegroźne i niewinne, może w pewnych warunkach stać się zagrożeniem.