Nie mówiłam jeszcze, że po tej sesji zdjęciowej, o której ostatnio pisałam, mój młodszy wąż...padł :( Miałam z nią sporo problemów. Odmawiała przyjmowania pokarmu przez długi czas (nawet przez 4 miesiące). Teraz mój Wężulek sprawia wrażenie bardzo osamotnionego. Nie wiem czy to kwestia bycia samemu w terrarium, czy może tak mu się podobało przytulanie podczas zdjęć ;) Cały czas puka w szybę, żeby go wypuścić. Jakikolwiek ma ku temu powód, dla mnie zawsze jest to dobry powód żeby kupić nowego węża :D Zawsze chciałam zbożówkę Okeetee, ale nigdzie nie szło jej kupić. Kilka tygodni temu trafiłam na ogłoszenie o sprzedaży Abbotts Okeetee, które jest jeszcze piękniejsze. Niestety sprzedawca okazał się być bardzo nieodpowiedzialnym gościem, który zamiast wysłać mi węża pociągiem, tak jak się umawialiśmy, wysłał mi go zwykłą paczką (i jeszcze twierdzi, że dojazd na pocztę i wysłanie kosztowało go 70 zł). Byłam przygotowana na odebranie martwego węża, ale, dzięki Bogu, nie było tak źle. Teraz moje maleństwo jest w swoim własnym pojemniku. Myślałam, że będzie przynajmniej pół-żywa po podróży, a tu przyszedł bardzo energiczny i ciekawski wężyk. Nawet udało mi się zrobić kilka zdjęć.
sliczna :) dobrze, że poczta się przynajmniej spisała i nie przetrzymała przesyłki nie wiadomo ile