piątek, 29 czerwca 2012

True spider stuff

0

One of the Ischnothele caudata has eaten the other one and is happy to have the whole home for himself. His web is all over the box.
Jeden z moich Ischnothele caudata zjadł drugiego i się cieszy, że ma cały domek dla siebie. Całe pudełko jest wypełnione jego siecią.

All of my Eresus walckenaerius are have their own homes.
Wszystkie Eresus walckenaerius mają swoje własne domki.

I'm not as happy about Viridasius sp. sylvestriformes as I have only one left out of the four I had. All the three died after molting. This species has a tendency to build strange-looking nests which you can see in the picture below.
Ale nie jestem zbyt szczęśliwa z powodu Viridasius sp. sylvestriformes jako, że z czterech został mi tylko jeden. Wszystkie trzy padły po wylince. Ten gatunek ma zwyczaj budować dość dziwaczne gniazda. Jedno widać na zdjęciu poniżej.

Both Phidippus regius are alive and kicking :) Buying adult ones was worth it!
A oba Phidippus regius nadal żyją i mają się dobrze :) Warto było kupić dorosłe!


Stephanorrhina princeps bamptoni are finally transforming into beetles. I'm not too fortunate because so far only one male has appeared and it died a few days later :/
Stephanorrhina princeps bamptoni wreszcie zmieniają się w żuki. Ale nie mam za wiele szczęścia, bo do tej pory wylazł tylko jeden samiec, który na dodatek padł po kilku dniach :/

And finally, a preview of something that I'll start next week :D
A tu zwiastun tego, czym się zajmę w następnym tygodniu :D
A terrarium for cats? A mini pet shelter? No, a new tank for my Sceloporus malachiticus.
Terrarium dla kotów? Miniaturowe schronisko? Nie, nowy pojemnik na moje Sceloporus malachiticus.

środa, 27 czerwca 2012

A lesson for the future

0

A week ago one of my Heteropoda lunula escaped. I was feeding her and she managed to get out of the container through a very narrow hole. If it comes to Heteropoda ssp. (and Viridasius ssp. as well) NEVER EVER underestimate these spiders! I mean their pace, not venom. These are not the spiders that run, they literally teleport! It's not a joke! They can move so fast that you won't even realize the spider's not here. I'm usually too lazy to go to the bathroom and feed my spiders there. I always assume that being cautious will be enough. But in this case it's not enough. When my Heteropoda davidbowie were small, they were really wild. Once one of them escaped and it took it less than a second to teleport itself 2 meters away. Now, when they are adult, they are so docile that I could push them with a finger and they wouldn't even move. Coming back to the subject, I was very sorry about the loss of my H. lunula. But I still believed that it was possible to find the rascal. I even developed this habit of observing everything wherever I was at home. And yesterday, when I entered the bathroom, I found it on the ceiling (yes, this spider can move on any surface). Once I approached, it performed the jump of its lifetime-it jumped 3 meters down from the ceiling to the bath. It it was a tarantula, it would be a lethal jump for sure. But thanks to its long legs, it somehow cushioned the fall. It still wasn't easy to catch it as it was running like crazy over the bath.
Tydzień temu uciekła mi jedna Heteropoda lunula. Podczas karmienia udało jej się zwiać przez małą szparkę. Jeśli chodzi o Heteropoda ssp. (a także Viridasius ssp.) ZAWSZE trzeba pamiętać o ich tempie. To są pająki, które nie biegają, tylko się teleportują! Nie żartuję! Potrafią poruszać się w takim tempie, że nawet nie zorientujesz się, że pająka już tam nie ma. Zazwyczaj nie chce mi się karmić pająków w łazience. Zawsze wychodzę z założenia, że wystarczy ostrożność. Ale w tym przypadku to nie wystarczy. Kiedy moje Heteropoda davidbowie były malutkie były prawdziwymi dzikusami. Jak mi jeden raz zwiał, to przemieszczenie się 2 metry dalej nie zajęło mu nawet sekundy. A teraz, jak już są dorosłe, to wydaje się, że mogłabym je popychać palcem, a one i tak się nie ruszą. Wracając do tematu, było mi przykro z powodu utraty H. lunula. Ale madal wierzyłam, że gdzieś znajdę łobuza. Nawet już wyrobiłam sobie taki odruch przyglądania się wszystkiemu wokół w całym domu. I wczoraj, gdy weszłam wieczorem do łazienki, znalazłam dziada na suficie (tak, te pajuny chodzą po każdej powierzchni). Jak tylko podeszłam, mój pająk wykonał skok życia-skoczył 3 metry w dół z sufitu do wanny. Gdyby to był ptasznik, z pewnością byłby to śmiertelny skok. Ale dzięki długim odnóżom, udało mu się jakoś zamortyzować upadek. I tak nie było łatwo go złapać, bo zaczął szaleć po całej wannie.
This is how it looks today. I don't dare open the box at the moment. The spider was hungry and munched a big mealworm as soon as it calmed down (not the one in the photo, that's the spare one in case it's still hungry ;) ).
Tak wygląda dzisiaj. Nie mam w tej chwili odwagi otworzyć pudełka. Pająk był głodny i od razu wciął dużego mącznika (nie tego ze zdjęcia, ten jest na zapas gdyby jeszcze zgłodniała). 

Later that evening I made a breeding attempt of my Heteropoda davidbowie. I really can't say if my male is mature now. It's so easy to judge it in tarantulas, but in the case of true spiders it's a mystery. Anyway, the male looked a little interested in the female, but was too shy to approach it.
Tego samego wieczoru próbowałam dopuścić moje Heteropoda davidbowie. Naprawdę trudno powiedzieć czy mój samiec jest już dojrzały. Łatwo to ocenić u ptaszników, ale u pająków właściwych jest to dla mnie zagadką. W każdym razie, samiec wydawał się odrobinę zainteresowany samicą, ale był zbyt nieśmiały żeby się zbliżyć.
My female Heteropoda davidbowie is the most beautiful spider ever!!! <3
A moja samica Heteropoda davidbowie jest najpiękniejszym pająkiem!!! <3

czwartek, 7 czerwca 2012

Snake update

1

It's been almost 10 months since I bought my male snake and he is finally getting used to me (though I can't call him tame). After so long, 3 days ago I managed to get him out of the tank and allow him to "walk" round my arms. If only he knew what surprises were awaiting him in the next two days.
The first one was a tragic one and I feel so sorry about it :( You see, I have two cats. They got used to my exotics long ago. They like to knock at the glass from time to time, but they can't get into the terrariums. One of my cats developed great interest in the snake tank. She could knock at the tank for hours. The snake himself got used to that and not only did he ignore the cat, but, with time, he also started to approach the front to observe the cat. The glass doors are secured and too heavy for the cat to open. But 3 days ago the cat somehow managed to slide the door open and she got access to the snake. I was terrified to see my cats paws in the tank and the snake escaping! For a few hours I couldn't find out if he was wounded as he hid and didn't want to come out. In the morning I got him out and found out he had a small cut. I moved him to a small container for observation. Fortunately, he is energetic as if nothing happened. But, as a precaution, I apply special ointment twice a day.
But hey, thanks to this accident I can finally see him in his full glory ;) He's a handsome beast :)
Mojego wężyka kupiłam prawie 10 miesięcy temu i dopiero teraz się do mnie przyzwyczaja (choć nie nazwałabym tego oswojeniem). Dopiero po tak długim czasie, 3 dni temu udało mi się wyciągnąć go z terrarium żeby popełzał sobie po moich rękach. Gdyby tylko wiedział jakie niespodzianki czekają go w ciągu najbliższych dwóch dni.
Pierwsza niestety była bardzo nieprzyjemna i jest mi z tego powodu bardzo przykro :( Mam dwa koty. Przyzwyczaiły się do mojej egzotycznej kolekcji dawno temu. Lubią sobie czasem popukać w szyby, ale nie ma możliwości, żeby dostały się do terrarium. Jedna z moich kocic jest szczególnie zainteresowana terrarium węża. Mogłaby pukać w nie godzinami. Wąż już się do niej przyzwyczaił i nie tylko ją ignoruje, ale czasem nawet zaciekawiony zbliża się do szyby, żeby poobserwować kota. Drzwiczki do terrariów są zabezpieczone i są też zbyt ciężkie, żeby kot je otworzył. Ale 3 dni temu kotka jakimś cudem dała radę odsunąć drzwiczki i dostać się do węża. Byłam przerażona gdy zobaczyłam kocie łapki w terrarium i uciekającego węża! Przez kilka godzin nie wiedziałam czy jest ranny, bo schował się i nie chciał wyjść. Rano wyciągnęłam go z terra i zobaczyłam małą rankę. Przeniosłam go na obserwację do małego pojemnika. Na szczęście był energiczny jakby nic się nie stało. Ale, na wszelki wypadek, smaruję mu zadrapanie dwa razy dziennie specjalną maścią.


I know this sounds light-hearted now, but believe me-I wasn't as calm as I'm now. 
Wiem, że brzmi to teraz bardzo beztrosko, ale uwierzcie mi-nie byłam taka spokojna jak w tej chwili. 

It was a coincidence that the accident happened a day before I received a female for him. Honestly speaking, I wasn't even planning to buy a female. But some time ago I saw one breeder's photos of his Corngaster x Pantherophis guttatus hybrids and I instantly fell in love with them. Unfortunately, they weren't for sale. I decided then that if they ever become available, I'll buy a female for sure. And it happened! I bought a cute little female hybrid :) She looks really unusual.
Zbiegiem okoliczności było to, że ten wypadek zdarzył się dzień przed tym jak otrzymałam dla niego samicę. Szczerze powiedziawszy, nie planowałam zakupu samicy. Ale jakiś czas temu zobaczyłam zdjęcia węży pewnego hodowcy, któremu udało się stworzyć hybrydy Corngaster x Pantherophis guttatus i od razu się w nich zakochałam. Niestety nie były na sprzedaż. Postanowiłam, że jeśli jednak zacznie je sprzedawać, jak nic kupię samicę. I tak też się stało. Kupiłam śliczną małą hybrydkę :) Wygląda naprawdę przepięknie.
The first picture presents her in her traveling chamber, the second-how curious she was when she got her new home and in the third one this is how she looked today when I woke her up in the morning.
Of course, I don't intend to keep them together. Firstly, she is too small now. And secondly, a pair of corn snakes shouldn't be kept together (to avoid male's pressure and cannibalism). The male will stay in his big terrarium, while the female will have her own, much smaller, container (smaller because she is going to be a small specimen-her parents were 70-80 cm long).
Na pierwszym zdjęciu jest jeszcze w pojemniku, w którym podróżowała, drugie zdjęcie pokazuje jaka z niej ciekawa istotka, a na trzecim widać jak wyglądała dziś rano gdy ją obudziłam.
Oczywiście nie mam zamiaru trzymać ich razem. Po pierwsze, jest na razie za mała. A po drugie, nie należy trzymać parki węży zbożowych razem (możliwość kanibalizmu oraz sytuacji, gdzie samiec zamęczy samicę). Samiec pozostanie w swoim dużym terrarium, a samica będzie miała swój własny, mniejszy pojemnik (mniejszy, ponieważ to będzie raczej mały okaz-jej rodzice mieli po 70-80 cm).